Nietypowa sesja zdjęciowa – nad morzem, w powietrzu czy w ruinach zamku?
monia 17 maja 2022 Brak komentarzy
To chyba jedna z tych najważniejszych pamiątek, przy których łza w oku się zakręci i dwadzieścia lat później. Można prosto w studio fotograficznym, w kościele, na sali weselnej, a można z rozmachem w słonecznikowym polu, w lesie, nad jeziorem a nawet w powietrzu, planując lot balonem. Wszystko jednak trzeba dobrze zaplanować, zwłaszcza jeśli nie masz blisko do plaży, a lot balonem wydaje się zbyt drogi. Na jaką sesję się zdecydować?
Tło jest nieważne – Wy jesteście najważniejsi?
Teoretycznie tak, ale mimo wszystko zdjęcia tylko zyskują na nietypowej panoramie w tle. Zdecydowanie ekonomicznym wyborem będzie pobliski las, park, ruiny starego zamku, nieczynna fabryka albo tory kolejowe – trzeba tam tylko dojechać z fotografem i wykorzystać naturalne piękno tych miejsc. Tego typu widoki stworzą taki inny klimat i przełamią monotonię zdjęć. Na tle przyrody, ze słońcem połyskującym w liściach czy na starym drewnianym mostku w parku, cała sesja nabierze nostalgii, romantyzmu i niepowtarzalnego charakteru.
Sesja nad morzem? A dlaczego nie!
To fenomenalny pomysł i nie tylko dla osób, które mieszkają blisko morza. Można się wybrać na wakacje i suknię oraz garnitur zabrać ze sobą, by na miejscu fotograf zorganizował ciekawą i niepowtarzalną sesję. Tutaj pole do popisu jest bardzo duże. Można wykonać zdjęcia w wodzie, na plaży, o wschodzie czy zachodzie słońca albo na motorówce lub statku. Wszystko zależy od budżetu, pogody i możliwości Państwa Młodych.
Lot balonem i sesja zdjęciowa?
To dopiero może być niezwykła przygoda. Para Młoda nie tylko zapewni sobie niepowtarzalne zdjęcia, ale też widoki i emocje, zwłaszcza unosząc się wysoko nad ziemią. To jednak powiązane jest ze sporą inwestycją, bo lot nie jest tani, a jeśli do tego dochodzi sesja zdjęciowa, to trzeba się liczyć z cennikiem ekstra. Można jednak sobie zażyczyć taką sesję na prezent ślubny, by mieć cudowną pamiątkę z tego najważniejszego dnia.
Sesja na zamku albo w muzeum?
Fotografowie prześcigają się w pomysłach i oferują nie tylko sesje w królewskich komnatach zamku, ale też w skansenach, gdzie Panna Młoda siedzi przy wrzecionie albo Pan Młody poznaje kunszt kowalstwa. To również pomysł warty przemyślenia, szczególnie jeśli blisko znajduje się imponujący pałac lub skansen.
Jak zaplanować taką nietypową sesję?
Każdy pomysł brzmi wręcz świetnie, ale trzeba pamiętać o kilku kwestiach:
- na sesji nie może być przypadkowych gapiów czy przechodniów. Trzeba więc wybrać mniej zaludnione miejsce na plaży czy w parku, a w skansenie czy muzeum zarezerwować dzień na taką sesję,
- sesję najlepiej zaplanować po ślubie, by mieć więcej czasu na ciekawe ujęcia,
- sesja w plenerze zazwyczaj więcej kosztuje i nie chodzi tylko o dodatkowe opłaty za lot balonem czy wstęp do muzeum. Również fotograf zazwyczaj przy takich zleceniach wycenia drożej swoją pracę.
Zostaw komentarz
Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone. *